Piernikowy zapiekany ryż z karmelizowanymi jabłkami

13.7.17

Piernikowy zapiekany ryż z karmelizowanymi jabłkami

Dziś w ramach konkursu  #przepisnakopernika zapiekłam ryż piernikowy z mięciutkimi karmelizowanymi jabłkami. Wraz z przepisem wróciły wspomnienia dzieciństwa bo przecież dawno, dawno temu ryż z jabłkami jadało się często! Ryż oczywiście musi byc dobrze zrobiony by dobrze smakować czyli na pewno nie przesuszony lecz wilgotny, rozpływający się w ustach dlatego u mnie nie dość, że ugotowany na wodzie to jeszcze wchłonął mnóstwo kokosowego mleka, które nadało kremową konsystencje i wilgotność.

Piernikowy zapiekany ryż z karmelizowanymi jabłkami
 przepis własny

Składniki:
  • 1 kg kwaśnych jabłek
  • 50g cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 3 pierniczki Katarzynki Kopernik
  •  2 łyżki masła
  • 100g jaśminowego ryżu
  • 400g mleka kokosowego
Przygotowanie:
Ugotuj na wodzie ryż na sypko, następnie odcedź go na sicie, przełóż do tego samego garnka i dodaj mleko kokosowe. Gotuj na małym ogniu od czasu do czasu mieszając aż ryż zrobi się lekko kleisty.
Rozgrzej patelnie, wsyp cukier trzcinowy i doprowadź go karmelizacji. Gdy to nastąpi dodaj masło i na malutkim ogniu pozwól połączyć się składnikom. Na końcu dodaj pocięte jabłka na ósemki i praż je w karmelu aż staną się przyjemnie miękkie ale w miarę będą trzymały "fason". Dopraw cynamonem i przekładaj na przemian z jabłkami do żaroodpornej miseczki posypując każdą warstwę startym piernikiem. Wstaw do nagrzanego do 180' piekarnika na 20 minut i zapiecz. Dla chrupkości wierzchu możesz posypać ryż łyżeczką białego cukru ale nie jest to konieczne. Podawaj z łyżka jogurtu lub śmietany a wierzch oprósz odrobiną cynamonu.
Smacznego!


Letni tort truskawkowo malinowy z makaronikami

7.7.17

Letni tort truskawkowo malinowy z makaronikami

Jutro weekend a na weekend musi być coś słodkiego :-) Zdziałałam dziś tort na akcję Uczymy jak słodzić i muszę Wam powiedzieć,że wcale nie boję się używać cukru! Po pierwsze nie trzeba zaraz zjeść całego ciasta, po drugie po zjedzeniu kawałka czy dwóch można iść popracować do ogrodu, po trzecie wystarczy wprowadzić do swojego życia aktywność i wcale nie trzeba od razu uważać, że się będzie otyłym! Ja słodycze uwielbiam chociaż nie jadam wafelków, batoników i takich tam słodkości ze sklepowych półek jakoś często. Wolę jednak upiec coś w domu bo to zazwyczaj mnie relaksuje i doznaję uczucia szczęścia a gdy jeszcze dekoruje to już w ogóle i tak naprawdę to zjadam kawałek i dzielę się z innymi i jakoś nic mi nie dolega :-)

Letni tort truskawkowo malinowy z makaronikami
przepis własny

Dodatki:
  • 300g świeżych truskawek
  • 250g malin
Składniki: na biszkopt
  • 6 jaj
  • 250g cukru pudru Diamant
  • 200g mąki pszennej
  • 30g kakao
  • 40g mleka
  • 60gmasła
Rozgrzewamy piekarnik do 180'
Jaja zmiksować z cukrem na puszystą masę, mąkę przesiać, mleko i masło razem stopić i odstawić do schłodzenia. Gdy nasza masa jajeczna będzie bardzo dobrze ubita dodajemy powoli partiami przesianą mąkę z kakao i delikatnie mieszamy szpatułą od dołu w górę, następnie dodajemy w dwóch turach stopione masło z mlekiem i również delikatnie mieszamy od dołu w górę. Wykładamy nasz biszkopt na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia,  wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut.

Składniki: na krem
  • 345 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki
  • 4 białka
  • 1 i 1/4 szklanki cukru pudru Diamant
  • szczypta soli
Białka  umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą lub łyżką/widelcem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści 
Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.
Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać masło, cały czas miksując aż krem zgęstnieje. 
Składanie tortu:
Blat biszkoptowy położyłam na paterze, posmarowałam go kremem maślanym, następnie dodałam na wierzch dużą ilość pokrojonych truskawek i malin i przykryłam biszkoptem. Z drugim i trzecim biszkoptem zrobiłam tak samo. Resztę kremu zabarwiłam fioletowym barwnikiem i wykończyłam boki oraz wierzch. 

Składniki: na masę makaronikową
  • 200g zmielonych migdałów
  • 200g cukru pudru Diamant
  • 60g odstanych przez jedną noc białek
  • barwnik
Migdały oraz cukier przesiewamy przez drobne sito, to co zostało rozdrabniamy ponownie w mikserze bądź młynku do kawy i przesiewamy raz jeszcze. Dodajemy odstane przez noc białka wszystkie składniki wymieszać i na końcu dodać do gęstej lepkiej masy barwnik.

Składniki: na bezę włoską
  • 230g białego cukru 
  • 50g wody
  • 75g białek odstanych przez noc
  • szczypta soli
  • termometr
Wodę i cukier umieszczam w garnuszku, natomiast białka i sól w misie malaksera.
Termometr ustawiam na 118'C, wstawiam garnuszek z cukrem na wolny ogień i gotuję. Nie mieszałam bo nie ma potrzeby, zawiesina bulgocze sama więc tak na prawdę nie ma większego znaczenia czy będziemy mieszać czy nie. Gdy osiągniemy temperaturę 100'C włączamy mikser z białkami na 8 stopień miksowania nie przerywając go do uzyskania ubitej piany, właściwie puchu tzn "chmurek ". Gdy termometr da znać o uzyskaniu temperatury 118', zdejmujemy z ognia syrop i wlewamy go stróżką do ubijanych białek. Ubijam białka do czasu aż misa od spodu nie jest już gorąca lecz letnia tak że można ją swobodnie dotykać rękoma, wtedy szpatułką łączę białka z kolorową masą makaronikową dzieląc białka na trzy razy. W pierwszym łączeniu białek z masą nie da się mieszać delikatnie bo masa jest zbyt lepka więc można sobie pozwolić na to by do woli wymieszać od góry i spodu jak chcecie ale już w przy drugim dodaniu kolejnej części białek łączymy i mieszamy bardzo delikatnie zgodnie z ruchem zegara unosząc szpatułkę do góry sprawdzając czy masa już lekko opada czy nadal nie. W trzeciej turze staramy się połączyć jak najlepiej białka by nie mieszać zbyt długo, w zasadzie tylko do momentu aż masa będzie opadać jak wstążka- szeroko i gdy ten efekt uzyskamy to jest już koniec mieszania masy. Przekładamy ją do worka i wyciskamy na matę   i teraz najważniejsza sprawa czyli wysuszenie wierzchu ciasteczka. Ja włączyłam piekarnik na 30'C i gdy taką temperaturę uzyskał wyłączyłam piec i wstawiłam blaszkę z makaronikami, po 15 minutach makaroniki były suche i gotowe do pieczenia. Włączyłam ponownie piec na 150'C i siedziałam pod piekarnikiem by od razu być zorientowana, że uzyskał już wybraną temperaturę- dopiero na tym etapie ustawiam czas pieczenia moich makaroników - u mnie jest to 6 minut od czasu uzyskania 150'.
Falbanka powstaje gdy nasze makaroniki rosną, więc jeśli nie są dobrze wysuszone a wstawimy je już do nagrzanego pieca to popękają, uważam moją metodę za najbezpieczniejszą i szybką. Patrząc przez szybkę piekarnika możemy zaobserwować unoszenie się masy i tworzenie tego słynnego rantu o nazwie "falbanka" , u mnie po tych 6 minutach dotykając palcem "falbanki" jest ona nadal miękka ale gdy już wyciągnęłam blaszkę i odczekałam aż makaroniki będą całkowicie zimne (bo muszą być zimne by ładnie odchodziły od maty) to  cała powierzchnia makaroniku była twarda, dopiero po ugryzieniu był miękki miąższ czyli tak jak powinien wyglądać makaronik :)
Polski tatar z orientalnym akcentem

5.7.17

Polski tatar z orientalnym akcentem

No cóż tatar dedykuję mojej siostrze, która uwielbia mięso szczególnie to surowe! Ciągle wspominamy jak za dzieciaka chowała surową kiełbasę białą pod poduszkę bo była zamrożona i zjadała po cichu by nikt nie widział aż pewnego dnia nastąpiły święta Wielkanocne na które owa kiełbasa była :-) Na szczęście czasy mrożenia minęły i nie trzeba tego już robić, osobiście nie przepadam za mrożonym mięsem i sama też go nie mrożę. Dzisiaj tak się złożyło, że niespodziewanie kurier dostarczył mi paczkę z pysznościami od firmy Krakus i zamarzył nam się tatar - kto jak kto ale siostra zjadła najwięcej :-)

Polski tatar z orientalnym akcentem
przepis własny

Składniki:
  • 100g wołowiny 
  • 3 ogórki konserwowe
  • 1 mała cebula
  • 1/2 łyżeczki kapar
  • żółtko
  • kilka gałązek świeżej kolendry
  • łyżeczka oliwy z oliwek
  • łyżeczka oleju z prażonego sezamu
  • łyżeczka sosu sojowego
  • łyżeczka czarnego sezamu
  • sól, pieprz do smaku
Mięso posiekać, dodać drobno siekane kapary, oliwy, sos sojowy oraz sól i pieprz do smaku. Wszystko wymieszać i odstawić. Ogórki o cebule posiekać, sezam uprażyć na suchej patelni.
Uformować tatar na talerzu, wbić żółtko, skropić odrobiną oliwy z oliwek, posypać sezamem oraz kolendrą.  Dookoła ułożyć siekaną cebulę oraz ogórka.  Podawać z pieczywem lub solo.
Smacznego!
Pieczone pomidory w oliwie palce lizać!

29.6.17

Pieczone pomidory w oliwie palce lizać!

Zjecie je do kromki chleba z masłem, przygotujecie z nich pyszną bruschette a nawet upieczecie z nimi chrupiącą pizzę...tak zapowiada się dzień, w którym poczujecie się błogo :-)
To nie są suszone pomidory lecz pieczone, z lekko mokrym, słodkawym środkiem, polecam je bardzo bo są naprawdę pyszne i nie dlatego, że robiłam je ja lecz z powodu ich naturalności :-)
Pomidory przygotowane dla firmy Weck Polska











Pieczone pomidory w oliwie

Składniki:
  • 1,5 kg pomidorów kolorowych
  • kilka gałązek tymianku
  • kilka gałązek rozmarynu
  • łyżka trzcinowego cukru
  • łyżka octu balsamicznego
  • oliwa z oliwek do polania wierzchu
  • ulubiona oliwa do zalania
Pomidorki pokrój na połówki, wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, skrop oliwą z oliwek, octem balsamicznym,posyp cukrem i na wierzch rozkrusz świeże zioła. Tak przygotowane pomidory piecz w nagrzanym piecu do 110' przez około 3 godziny ( UWAGA wszystko zależy od wielkości pomidorów) Następnie przełóż do słoików, dodaj pieczone zioła i zalej oliwą ( Nigdy nie dodawaj świeżych ziół, będą fermentować po kilku dniach i zepsują oliwę! ) Słoiki pasteryzuj około 10 minut od zagotowania się wody.
Smacznego​



Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto

28.6.17

Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto

Lubicie pikniki? Ja bardzo chociaż moje pikniki zwykle odbywają się na drewnianym działkowym stoliku, który uwielbiam i za nic w świeci bym nie oddała! Właśnie przy nim relaksuje się najbardziej, uwielbiam jeść przy nich śniadania i popijać kawę tym razem w towarzystwie pysznych rogalików migdałowo jabłkowych :-)


Jabłkowo migdałowe rogaliki z Amaretto
przepis własny

Składniki: na farsz
  • 4 jabłka
  • 200g płatków migdałowych
  • 2 łyżki likieru amaretto
  • 1 łyżka masła
  • 100g cukru trzcinowego
Migdały prażymy na suchej patelni, studzimy i miksujemy na mąkę. Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i prażymy na maśle z cukrem aż się rozpadną. Na koniec dodajemy likier Amaretto i zmiksowane migdały, mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia.

Składniki:na ciasto
  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję w okrąg, podsypując blat mąką i dzielę na trójkąciki które faszeruję masą jabłkowo migdałową i zwijam w rulonik. Zawinięte rogaliki przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę 20 minut w temperaturze 180' lub do uzyskania złotego koloru.

Składniki: na polewę 
  • 1/2 szklanki pszesianego cukru pudru
  • 2 łyżki likieru Amaretto
Mieszam składniki widelcem delikatnie ubijając cukier, jeśli jest lukier za gęsty dodaję odrobinę wody. Smaruję za pomocą pędzelka lukier na rogalikach i odstawiam do zastygnięcie jeśli uda się powstrzymać od niezjedzenia!
Smacznego :-)




Pieczona zielona sałatka z kuskusem

27.6.17

Pieczona zielona sałatka z kuskusem

W końcu piękna pogoda zainspirowała do działania. Ostatnio się leniłam, wiem ale jakoś nie po drodze było mi z kuchnią i gotowaniem.  Dzisiaj pod wpływem emocji szparagowej przygotowałam zielony talerz i wcale nie żałuję bo wyszło pysznie, zdrowo, świeżo i apetycznie!


Pieczona zielona sałatka z kuskusem
przepis własny

Składniki:
  • 1 szklanka suchego kuskusu
  • pęczek zielonych szparagów
  • 400g świeżego bobu
  • pęczek posiekanej natki pietruszki
  • garść posiekanej mięty
  • pół średniego kalafiora
  • 1 mała papryczka chili
  • roszponka opcjonalnie
  • sok z jednej limonki
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki masła
  • sezam opcjonalnie
  • sól, pieprz
Nastawiamy wodę w czajniku, którą zalewamy kuskus. Odstawiamy do wchłonięcia całego płynu. Następnie przesypujemy na blachę wyściełaną papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 170' na około 20 minut, dzięki temu pozbawimy kuskusa wody i będzie delikatnie chrupiący. Od czasu do czasu mieszamy kaszę a po upieczeniu pozostawiamy do ostygnięcia.
Bób blanszujemy we wrzątku 5 minut, przelewamy go zimną wodą i obieramy. Kalafior oddzielamy od grubych łodyg i siekamy na drobno. Masło przekładamy na patelnie, następnie dodajemy chili oraz czosnek i  przelewamy tłuszcz do blaszki wyłożonej papierem do wypieków na którą rozsypujemy siekany kalafior, szparagi oraz bób. Mieszamy wszystko razem rękoma i pieczemy 2o minut w temperaturze 180'. W międzyczasie prażymy sezam na suchej patelni, który łączymy z zimną kaszą kuskus. Warzywa pozostawiamy do ostygnięcia, następnie łączymy je z kaszą oraz zieleniną, doprawiamy sokiem z limonki, solą oraz pieprzem, przekładamy na talerze, dekorujemy roszponką i zjadamy! Smacznego :-)

Kolejna Edycja Restaurant Week- restauracja Dobra i Wino

22.4.17

Kolejna Edycja Restaurant Week- restauracja Dobra i Wino


Akcja Restaurant Week trwa, za nami odwiedzone pierwsze miejsce najlepszych miejskich restauracji w Polsce. Jako Ambasadorka RW miałam przyjemność gościć w poznańskiej restauracji Dobra i Wino mieszczącej się na ul. Za Bramką i był to mój pierwszy raz w tym miejscu. Menu w dwóch wersjach: mięsnej i bezmięsnej. Wystrój lokalu bardzo prosty, przyjemny i bardzo zadowalająca obsługa. Menu wybraliśmy w dwóch wersjach, tej mięsnej i tej wegetariańskiej a więc:

U Rafała:
Przystawka
Wdzięczny łosoś marynowany w cytrusach podawany na grzance pszenno-żytniej z dodatkiem salsy verde
Danie główne
Plastry dumnie dojrzewającego antrykotu brazylijskiego z stęsknionymi czerwcowego słońca pieczonymi warzywami korzennymi z miodem i tymiankiem oraz sos z wędzonej śliwki
Deser
Chłodny duet kokosowo-migdałowy w towarzystwie czekoladowego spełnienia

U mnie:
Przystawka
Karmelizowany burak podawany z delikatną mozzarellą z mleka bawolego zwieńczony miodowym octem balsamicznym 
Danie główne
Risotto w doborowym towarzystwie pieczonej papryki oraz dyni podany z filetem z dorsza z dodatkiem czarnuszki 
Deser
Entuzjastyczne połączenie słodyczy czekolady z kwaśnym posmakiem jagód










Jakie wrażenia:
Dla mnie menu bardzo proste a zarazem bardzo smaczne, bez przepychu i wymysłów. Buraczana przystawka to moja ulubiona przystawka chociaż wykwintny cytrusowy łosoś zwraca na siebie uwagę!
Wołowina u Rafała bardzo delikatna, rozpływająca się w ustach, niestety dla R. trochę za mało :-)
kocham kremowe risotto a to właśnie takie było, papryka w tle zrobiła dobrą robotę, ryba świetnie wysmażona i  wino, dla mnie pyszne chociaż się  na nich zupełnie nie znam ! Znam się za to na deserach i tutaj według nas obu były genialne...lody z kokosową nutą fajnie wkomponowały się w ciężką czekoladę za to lava cake z lejącym środkiem i kwaśnymi owocami to dla mnie niebo w gębie! Perfekt! Polecam bardzo pójść! Bądźmy towarzyscy!

Ważne linki:
Wydarzenie Restaurant Week na Facebooku
Restauracja Dobra i Wino na FaceBooku























Najlepszy Pad Thai

6.4.17

Najlepszy Pad Thai

W ramach podziękowania otrzymałam Voucher na warsztaty do znanego wszystkim Cook Up, ponieważ na warsztatach w owym miejscu byłam już kilkanaście razy, postanowiłam zrobić lubemu niespodziankę  i zabrałam go na Tajskie Walentynki z Sergiuszem Hieronimczakiem. Nie zawsze warsztaty w Cook Up mnie zadowalały, nie zawsze osoba prowadząca potrafiła przekazać wiedzę, albo po prostu daną tematykę miałam w jednym palcu! ale te były rzeczywiście wyjątkowe, ponieważ na prawdę nauczyliśmy się przygotowywać wszystkie trzy dania z proponowanych w menu co rzadko się zdarza bo zwykle każda grupa przygotowuje inną pozycje z menu warsztatowego. Sergiusz poprowadził warsztaty bardzo fajnie, zdecydowanie najlepiej z wszystkich szefów prowadzących u których byłam! Najpierw przygotowywaliśmy  wszystkie składniki do wszystkich dań, układaliśmy je na jednym wspólnym stole, następnie Chef pokazał nam wszystkim jak ugotować zupę w małym rondelku, każdy spróbował i wówczas każdy z nas w grupie partnerskiej czyli ja i Rafał gotowaliśmy dokładnie tak jak sam Chef, następnie siadaliśmy wspólnie do stołu i zajadaliśmy się pysznymi smakami. Kiedy skończyliśmy konsumpcję zupy, Chef pokazał nam kolejne danie jakim była sałatka na ciepło z wołowiną. Kolejnym był właśnie Pad Thai i banany w karmelu, których chyba już nikt nie miał ochoty ani robić ani jeść! Było bardzo ciekawie i bardzo smacznie! No i jak widać na poniższym zdjęciu robimy Pad Thai-a w domu!
Najlepszy Pad Thai 
Autor: S.Hieronimczak


Składniki: na sos Pad Thai
  •  700g czerwonej papryczki chili
  • 400g cukru
  • 100ml octu ryżowego lub winnego
  • pasta krewetkowa opcjonalnie
  • 6 ząbków czosnku
  • 70ml oleju
  • 70ml sosu sojowego ciemnego
  • 50g mąki z tapioki lub ziemniaczanej
Papryczki drobno posiekać, podsmażyć z czosnkiem, dodać resztę składników i gotować przez godzinę na wolnym ogniu. Mąkę z tapioki dodać na koniec by zagęścić sos.

Składniki: na 4 porcje
  •  400g ugotowanego makaronu ryżowego wstążki
  • 16 surowych krewetek
  • 200g piersi z kurczaka
  • sos do Pad Thai
  • 4 jajka
  • pęczek dymki
  • 50g świeżych kiełków fasoli mung
  • 50g orzeszków ziemnych ( u nas piniowe )
  • 150g tofu
  • sos sojowy
Zamarynować tofu w sosie sojowym i usmażyć. Z 4 jaj przygotować omlet, zrolować i pokroić w paski jak makaron, odstawić.  Orzeszki uprażyć, odstawić.  Makaron namoczyć zgodnie z instrukcją, rozgrzać olej i podsmażyć na nim kurczaka oraz krewetki. Dodać makaron, przemieszać i na koniec dołożyć pokrojony omlet. Smażyć do momentu aż całość będzie gorąca. Podawać z kiełkami, dymką, kolendrą oraz orzeszkami. Smacznego.
Burger bałkański

26.3.17

Burger bałkański

 Najlepsze burgery jakie jadłam, po prostu ever! z dużą ilością warzyw, o lekko musztardowo miodowym smaku, pełne bałkańskiego klimatu, wakacyjnego w dodatku...tylko się pakować i lecieć tam gdzie słonko nas powita :-)


Burger bałkański
przepis własny

Składniki: na dwa burgery
  • 2 bułki do burgerów
  • 400g mielonej wołowiny
  • 2 łyżki serka  kremowego
  • grillowany bakłażan
  • grillowana cukinia
  • pieczona papryka marynowana
  • 2 plastry żółtego sera
  • pokrojona feta 
  • plastry chili
  • rukola
  • świeża kolendra
  • ajwar 
Sos miętowy:
  • 3 łyżki jogurtu greckiego
  • garść świeżych listków mięty
  • ząbek czosnku
 wszystkie składniki zmiksować.

Przygotowanie:
Mięso podzielić na dwie części, uformować na burgery, następnie posmarować mięso z jednej strony serkiem , na nim położyć plaster sera żółtego i usmażyć. Bułki przekroić i podpiec od środkowej strony na suchej patelni, posmarować spody serkiem , następnie położyć świeżą rukolę, mięso z serem, ajwar, pieczoną paprykę marynowaną, bakłażana, cukinie, fetę, chili i świeżą kolendrę. Wierzch polać sosem miętowym i przykryć drugą połową podpieczonej bułki. Podawać gorące.
Smacznego :-)





Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach

13.3.17

Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach

Nie tak dawno próbowaliśmy zrobić dobrą kaczkę ale nie udała się bo była i twarda i gumowa i nie smakowała wybornie więc postanowiliśmy podejść do niej kolejny raz i tym razem bardzo się przyłożyliśmy bo kaczka wyszła wyśmienita, pachnąca i aromatyczna..po prostu idealna. 100% sok z pomarańczy Hortexu kolejny raz się sprawdził idealnie :-)
Imbirowo korzenna kaczka w pomarańczach
przepis własny

Składniki:

  • 2 piersi kaczki ze skórą
  • 500ml soku pomarańczowego 100% Hortex
  • 3 pomarańcze
  • 3 gwiazdki anyżu
  • 1 łyżeczka nasion anyżu
  • pół łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżki miodu
  • mała papryczka chili
  • 1 cm świeżego imbiru pokrojonego w plastry
Dzień wcześniej osuszyć ręcznikiem kuchennym piersi z kaczki, powiesić je na haczyku by obeschły przez noc. Następnie kolejnego dnia nagrzać piekarnik do 150', skórę naciąć na krzyż i położyć ją na rozgrzanej suchej patelni skórą do dołu tak by wytopił się tłuszcz. Przełożyć patelnie do nagrzanego piekarnika i piec pierś z kaczki 7 minut. Po tym czasie wyjąć z pieca i przełożyć na deskę by kaczka odpoczęła.Część pomarańczy odfiletować, skórkę odłożyć do sosu, resztę pomarańczy pokroić na cienkie plastry i wstawić do nagrzanego do 200' piekarnika na około 5 min by lekko się przypiekły Przygotować sos: Do garnka o szerokim dnie nalać sok pomarańczowy, dodać miód, skórki pomarańczowe oraz rozgniecione w moździerzu przyprawy i gotować do zredukowania płynu.  Pierś przekroić wzdłuż, układać na talerzu na plastrach pieczonej pomarańczy, udekorować gwiazdkami anyżowymi, ziarnami anyżu i polać sosem pomarańczowym. Na koniec dodać filetowane pomarańcze i podawać od razu solo lub z ryżem.
Smacznego.


Migdałowa tapioka z musem ananasowym

12.3.17

Migdałowa tapioka z musem ananasowym

No więc dzisiaj kilka słów o tym jak zrobić smaczną tapiokę bez gotowania perełek, na własnym migdałowym mleku, które wykonałam za pomocą mojej fantastycznej wyciskarki do cytrusów! Otóż gdy tylko mam możliwość spróbowania tapioki w restauracjach wykorzystuje ten moment i ją zamawiam. No niestety zwykle trafiam a właściwie zawsze trafiam na zbitą bryłę, którą trudno wydostać łyżeczką ze szklaneczki i dziwię się strasznie, że nikt w tych restauracjach nie wpadł na pomysł by zmienić jej przygotowanie. Też dawniej miałam ten sam problem, mój deser nie był jadalny bo zwyczajnie był gumowy i faktycznie stosowałam się do tych wszystkich przepisów z internetu aż wreszcie wpadłam na genialny pomysł by nie gotować tapioki tak jak w tych wszystkich sieciowych przepisach i w końcu mam to czego od puddingu się oczekuje! Po pierwsze tapioki nie trzeba wcale gotować! Wystarczy ją namoczyć w wodzie i pozostawić na noc. Po drugie gdy gotujecie tapiokowe perły to powstaje niestety zaprawa sufitowa, po trzecie tapioka jest skrobią, której nadmiar trzeba spłukać a po czwarte robimy tapiokę po to by ją zjeść ze smakiem a nie wyrzucać!
Dzisiaj tapioka na mleku migdałowym z orzechów migdałowych, które wystarczy namoczyć a następnie wrzucić do wyciskarki! Trwa to zaledwie 10 minut i mleko gotowe. Jest kremowe w smaku i wydaje się być dość pełne! Wyciskarka ma to do siebie, że jest wolnoobrotowa dzięki czemu wyciska orzechy do ostatniej kropelki, mleko też jest bardzo aromatyczne a z wiórów, które pozostaną można upiec ciasteczka albo zrobić na przykład trufle. Ktoś się skusi?

Migdałowa tapioka z musem ananasowym
przepis własny

Składniki:
  • 250g migdałów
  • 1l wody niegazowanej
  • 220g drobnej tapioki
  • 2 łyżeczki ksylitolu
  • laska wanilii
  • 1/2 sztuki świeżego ananasa
  • 1 łyżka likieru Amaretto
Migdały zamoczyć dzień wcześniej w litrze wody, tak samo postąpić z tapioką, przesypać ją do naczynia i zalać wodą tak by przykrywała kuleczki i zostawić na całą noc by napęczniała.
Kolejnego dnia migdały oraz wodę, w których się moczyły zmiksować w wyciskarce do cytrusów, jest to najprostszy sposób na uzyskanie mleka z orzechów. Przygotowane mleko odstawiamy. Tapiokę odcedzamy na sicie i przekładamy ją ponownie do naczynia, w którym się moczyła. Gotujemy dużą ilość wody w czajniku i zalewamy tapiokę wrzątkiem mieszając co jakiś czas. Gdy kuleczki zaczną robić się przeźroczyste odcedzamy ponownie tapiokę przez sito i przelewamy zimną wodą tak by spłukać nadmiar skrobi. Tak przygotowane perełki przekładamy do garnka, zalewamy je mlekiem migdałowym, dodajemy ziarenka wanilii oraz ksylitol i gotujemy. Gdy mleko się zagotuje od razu odstawiamy garnek z ognia, i pozostawiamy do ostygnięcia co jakiś czas mieszając. Gdy ostygnie dodajemy likier Amaretto i mieszamy. Ananasa kroimy na mniejsze kawałki, miksujemy na puree i przekładamy na dno szklaneczek, następnie wlewamy delikatnie tapiokę i ponownie na wierzch wykładamy mus ananasowy. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki i zjadamy! Smacznego!


Kurczak imbirowo sojowy z kiełkami fasoli mung

10.3.17

Kurczak imbirowo sojowy z kiełkami fasoli mung

Powiedz mi, że masz ochotę na danie kuchni orientalnej a pobiegnę do kuchni! Dokładnie tak!
Dziś propozycja kurczaka w imbirze...jest lekko ostro, trochę słodko i delikatnie słono, pachnie imbirem i mocno kusi a to najważniejsze i ma mnóstwo warzyw- jeśli wrzucicie je na wysoki płomień i rozgrzaną patelnie, bardzo szybko dojdą a danie będzie gotowe w 15 minut :-)


Kurczak imbirowo sojowy
przepis własny

Składniki:
  • 1 filet z kurczaka
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 szalotki
  • 2 cm kawałek imbiru
  • 3 ząbki czosnku
  • garść grzybów schitake
  • średnia chili
  • pędy fasoli mung
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • łyżeczka cukru
  • mieszanka chińska
  • świeża kolendra
Ugotować na sypko ryż i odstawić na bok. Szalotkę oraz czosnek posiekać. Mięso oczyścić z błon, przepłukać i wysuszyć ręcznikiem papierowym. Przygotować marynatę z sosu sojowego, cukru, chili, imbiru oraz czosnku i dodać do niej pokrojonego w paski kurczaka.. Na woku rozgrzać oliwę, wrzucić szalotkę oraz grzyby schitake i smażyć do zrumienienia, następnie dodać  pokrojone w paski zamarynowane mięso kurczaka i dalej podsmażać na wysokim ogniu aż mięso dojdzie, dodać  mieszankę chińską  i podsmażać około 3 minuty. Na koniec dodać kiełki fasoli, przemieszać i podawać gorące z ryżem.
Smacznego!



Chlebki Naan z kurczakiem Garam Masala

10.3.17

Chlebki Naan z kurczakiem Garam Masala

Jakiś czas temu, koleżanka przywiozła mi fajną mieszankę Garam Masala. Nie jest to mieszanka sproszkowana, trzeba ją po prostu utrzeć w moździerzu by cieszyć się jej smakiem i zapachem. Dziś na naszym stole wylądowały chlebki Naan które posmarowałam aromatycznym serkiem Arla Apetina o smaku Indii :-) pachnie kurkumą i curry i świetnie pasuje do świeżego pieczonego ananasa oraz aromatycznego kurczaka, który zresztą zamarynowałam połączeniem jogurtu i serka papaja i curry Arla Apetina...no i przyjemny zapach mięty, który uwielbiam! Spróbujcie sami :-)

Chlebki Naan z kurczakiem Garam Masala
przepis własny

Składniki: na ciasto
  • 450g mąki pszennej T00
  • 10g świeżych drożdży  1/4 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 250ml letniej wody
  • 50g lejącego masła ghi
 Dodatki:
  • filet z kurczaka
  • mozzarella
  • serek Arla Apetina Papaja i Curry 
  • 150g jogurtu naturalnego
  • łyżeczka przyprawy curry w proszku
  • łyżeczka przyprawy Garam Masala
  • 2 plastry świeżego ananasa + do dekoracji
  • mała papryczka chili
  • świeże listki mięty

Drożdże przełożyć do małego naczynia i zasypać cukrem, wstawić do lodówki na 20 minut, po tym czasie powinny się rozpuścić.
Resztę składników umieścić w mikserze, gdy drożdże są już gotowe wlewamy je do pozostałych składników i wszystko miksujemy na wolnych obrotach do czasu gdy ciasto zaczęło odchodzić od ścian misy. Następnie wyłożyć ciasto na oprószoną stolnicę, podzielić na porcję około 150g, wyrobić kulki, które należy spłaszczyć dłonią i położyć na blaszce wyłożonej papierem do wypieków, przykryć folią spożywczą by nie wyschło i pozostawić do wyrośnięcia na 20 minut. Przygotować w tym czasie kurczaka: przekroić pierś wzdłuż, wymieszać w miseczce jogurt z serkiem Arla Apetina, odrobiną curry, chili i garam masala. Posmarować wierzch fileta i pozostawić do zamarynowania na 15 minut, następnie usmażyć kurczaka z obu stron na złoty kolor i pokroić na plastry. Gdy placki wyrosną, spłaszczyć je dłońmi i posmarować wierzch pozostałym sosem jogurtowo serowym, ułożyć mozzarelle,  kurczaka oraz drobne kawałki ananasa. Udekorować większym plastrem ananasa i posypać chili oraz odrobiną przypraw indyjskich.
Piec na kamieniu w rozgrzanym piecu do 250' około 10 minut. Po upieczeniu wyłożyć kleksy serka Arla Apetina Papaja i Curry i sypnąć odrobiną sproszkowanego curry


Orientalne krewetki w sosie pomarańczowym

2.3.17

Orientalne krewetki w sosie pomarańczowym

Kuchnia tajska jest dla mnie jak miłość od pierwszego wejrzenia...której dnia i godziny się nie zapomina tak nie zapomina się smaków i aromatów! Hortex zainspirował mnie do działania, od razu wiedziałam co chciałabym zjeść! kupiłam sok i zredukowałam najlepszy, pachnący, pełen aromatów sos na świecie! Jeśli nie wierzycie koniecznie spróbujcie w swojej kuchni a na pewno orientalne, pomarańczowe krewetki podbiją Wasze serca!
Orientalne krewetki w sosie pomarańczowym 
przepis własny

Składniki:
  • 200g mrożonych  krewetek z ogonkami
  • 400ml soku Słoneczne Pomarańcze Hortex
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 2 łyżki wody kokosowej  
  • 1/2 małej limonki pokrojonej w cząstki
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 mała chili
  • pół pęczka świeżej kolendry
  • 1 pomarańcza filetowana
  • centymetrowy kawałek startego imbiru
  • 1 łyżka miodu
Krewetki odmrozić, opłukać i dobrze osuszyć w ręczniku papierowym. Do rondla wlać sok pomarańczowy, miód, starty imbir i na wolnym ogniu zredukować do powstania gęstego sosu, następnie dodać filetowaną pomarańcze i jeszcze chwilę pogotować. Na patelni rozgrzać olej kokosowy, następnie wrzucić posiekaną chili oraz czosnek i chwilę podsmażyć uważając by nie przypalić czosnku. Wrzucić krewetki i podsmażyć z obu stron po minucie. Podlać wodą kokosową, przemieszać i dodać wcześniej przygotowany orientalny sos pomarańczowy. Przez chwilę jeszcze wszystko pogotować, dodać na końcu posiekaną kolendrę i przełożyć gorące krewetki na talerz. Udekorować cząstkami limonki i podawać z pieczywem. Smacznego


Honey Martini czyli trunek na piątkowy wieczór

24.2.17

Honey Martini czyli trunek na piątkowy wieczór


Znowu Weekend i znowu propozycja alkoholowa! Nie jestem alkoholiczką jeśli przyszło Wam to do głowy :-) nadarzyła się okazja do świętowania, padło na butelkę Black Bacardi, fajnie wyszło smakowo to  daję przepis. Po raz pierwszy piłam czarny rum i muszę przyznać, że choć jest głębszy w smaku niż biały to całkiem przypadł mi do gustu :-) osobiście jestem zwolennikiem delikatnych trunków, takich które wchodzą jak kompot :-) Ten jest idealny na piątkowy wieczór a do tego miska krewetek i już!
Honey Martini
z tej strony klik

Składniki:
  • 50ml ciemnego rumu Bacardii
  • 1 łyżka miodu
  • sok z połowy limonki
  • lód
 Rum z miodem i limonką wymieszać w shakerze około 40 sekund, by miódł dobrze się rozpuścił. Dodać lodu i zmieszać do schłodzenia. Przelać do kieliszka i udekorować plastrem limonki. 


Doskonały koktajl mango marakuja

19.2.17

Doskonały koktajl mango marakuja

Po bardzo ciężkim tygodniu należał mi się relaks i tak zaplanowałam właśnie połowę mojej soboty i leniwą niedzielę w łóżku w dodatku z przepysznym koktajlem na bazie świeżego mango i orzeźwiającej marakui której zapach i smak uwielbiam! Koło tego owocu nie można przejść obojętnie, sprawdza się idealnie w drinkach, ciastach, deserach a nawet daniach obiadowych. Jeśli pragniesz orzeźwienia koniecznie spróbuj tego przepisu...tak niewiele potrzeba do pełni szczęścia! Niedzielo trwaj!


Doskonały koktajl mango marakuja
przepis własny

Składniki:
  • 1 dojrzały owoc mango + plaster do dekoracji
  • 50ml białego rumu
  • 100ml wody Perrier
  • 50ml syropu barmańskiego marakuja
  • 4 listki mięty + do dekoracji
  • kostki lodu
Przygotowanie:

Wszystkie składniki oprócz dodatków dekoracyjnych przekładamy do blendera i miksujemy do jednolitej konsystencji, następnie uzupełniamy szklanki do 3/4 wysokości kostkami lodu tworząc mały kopczyk i wlewamy zmiksowany koktajl. Dekorujemy szklanki plastrami świeżego mango oraz listkami mięty. Podajemy z rurką.


Wafelkowe  banoffee pie

12.2.17

Wafelkowe banoffee pie

Banoffee pie to najprostszy deser jaki można przygotować na szybko, karmel i połączenie bananów z chrupkimi wafelkami to poezja więc nie ma się co zastanawiać i robić! Najlepiej mieć już ugotowaną puszkę mleka skondensowanego - ja zawsze gotuje po kilka sztuk, nieotwarta puszka może sobie stać w lodówce nawet dwa miesiące.Jak widzicie Lusette inspiruje :-)

Wafelkowe banoffee pie 
przepis własny

Składniki:na spód
  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • 1 drobno posiekany wafelek mleczny Lusette
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: nadzienia
  • puszka mleka skondensowanego
  • 2 listki żelatyny
  • 2 wafelki Cappuccino Lussette
  • 3 banany
  • 700ml śmietanki 34%
  • kakao do oprószenia wierzchu
Przygotowanie:
Mleko skondensowane zanurzam w garnku z dużą ilością wody tak by przykrywała puszkę i gotujemy co najmniej 2 godziny. Nie otwieramy od razu gorącej puszki, ponieważ karmel może wybuchnąć - pozostawiamy do ostygnięcia i dopiero otwieramy puszkę z której przekładamy karmel do mniejszego garnka podgrzewając na malutkim ogniu do czasu aż zrobi się gorący. ściągamy z ognia. Żelatynę zamaczamy w zimnej wodzie i pozostawiamy na chwilę by stała się miękka, następnie odciskamy z nadmiaru wody i dodajemy do gorącego karmelu w garnku, następnie mieszamy bardzo dokładnie i wylewamy na upieczony spód tarty. Banany oraz jeden wafelek kroimy na mniejsze kawałki i  układamy na karmelu. Ubijamy śmietankę z jedną łyżką cukru na sztywno, wykładamy na wierzch nadzienia, oprószamy kakao i dekorujemy wierzch kolejnym pokrojonym na mniejsze kawałki wafelkiem. Wkładamy na około 2 godzin do lodówki, po tym czasie parzymy kawę i zjadamy pyszny kawałek wafelkowego banoffee pie! Smacznego!


Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami, sałatą z jarmużu i dressingiem rokitnikowym.

28.1.17

Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami, sałatą z jarmużu i dressingiem rokitnikowym.

Kiedy żyła moja babcia, zabierała mnie na każde zimowisko do Zakopanego, właśnie tam próbowałam tych wszystkich potraw, które w rodzinnym domu raczej nie były dostępne...tam spróbowałam po raz pierwszy moskoli czy proziaków które jadało się prawie każdego poranka na śniadanie w roli pieczywa z twarogiem, z kwaśną śmietaną lub domowymi przetworami, popijało się świeżym mlekiem od krowy, jeszcze ciepłym i pędziło się na całe godziny zjeżdżać ze stromych górek na sankach. To były czasy :-) nie do zapomnienia! Moskole przygotowywało się z gniecionych ziemniaków, proziaki były z mąki pszennej lub razowej z dodatkiem sody. Każde były pieczone na rozżarzonym piecu kaflowym, bez dodatku tłuszczu więc można było chwytać w ręce i jeść w biegu co często w dzieciństwie mi się zdarzało. Przepisy na moskole czy proziaki przekazywane są od 150 lat z pokolenia na pokolenie i można je zjeść oczywiście w każdej Zakopiańskiej knajpce na Krupówkach, często w wersji ubogiej jak dawniej czyli z kwaśną śmietaną, masłem czosnkowym ale też można spotkać wersje ulepszone tak zwane fusion, które zaspokoją głód na spory kawałek czasu a przynajmniej do obiadu! Proziak to podstawowa w kuchni, jego wyborny smak tkwi w prostocie składników i wykonaniu.U mnie wersja wzbogacona o pieczone warzywa glazurowane w rokitniku i pełną witamin sałatę z modrej kapusty i jarmużu.
 Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami w rokitniku i sałatą z jarmużu

Składniki: na placki
  • 130g zsiadłego mleka lub kefiru
  • 1 jajko
  • 150g mąki pszennej lub razowej
  • 1/2 łyżeczki sody
  • szczypta soli
  • szczypta cukru
Wszystkie składniki łączymy razem, wyrabiamy gładkie ciasto, wałkujemy na podsypanej stolnicy i wykrawamy kółka. Rozgrzewamy bardzo mocno patelnie, która nie przywiera, układamy na suchą, rozgrzaną patelnie krążki ciasta i smażymy z obu stron na złoty kolor.

Glazurowane warzywa:
  • 2 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 2 łyżki dżemu 100% rokitnik firmy Łowicz
  • łyżka oleju
  • odrobina świeżo mielonego pieprzu
Warzywa obieramy i kroimy na mniejsze paski, dodajemy dżem, olej oraz pieprz i dłońmi masujemy warzywa by rozprowadzić po całości rokitnik oraz olej. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180' i pieczemy do miękkości warzyw około 15 minut.

Sałata z modrej kapusty
  • 1/4 główki modrej kapusty
  • garść świeżego jarmużu
  • 1 całe duże twarde jabłko
  • 1/2 pęczka rzodkiewek
Dresing rokitnikowy:
  • 2 łyżki dżemu 100% rokitnik
  • 2 łyżki oleju
  • sok z jednej pomarańczy
  • płatki chili do smaku
Wszystkie składniki dressingu  zmiksować w blenderze i odstawić.
Kapustę poszatkować, posypać solą i zalać wrzącą wodą. Odstawić na 10 minut, odlać wodę. Zetrzeć jabłko na tarce o grubych oczkach, dodać pokrojone na plastry rzodkiewki oraz jarmuż i wszystko razem dokładnie wymieszać. Na talerz wyłożyć gorące proziaki, warzywa glazurowane oraz sałatę, polać wszystko dresingiem rokitnikowym i posypać prażonymi orzeszkami pinii. Smacznego!




Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

27.1.17

Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

Moje śniadania nie zawsze są takie różnorodne, nie zawsze zachwycam się ich widokiem chociaż staram się nadrabiać jednak smakiem...moje tradycyjne śniadanie to kanapki, najszybsze chociaż u mnie zwykle z przeróżnymi dodatkami więc siekam, kroje, smaruje, układam aż powstaje całkiem fajny wytwór a później słyszę na kolejny weekend, że robię najlepsze śniadania i znowu kolej na mnie. Dzisiaj zaszalałam, wymyśliłam sobie wytrawne gofry z ulubionym cheddarem i jestem całkiem happy bo wyszły idealnie. Zastanawiacie się pewnie jak to możliwe, że w całym zestawieniu jest dżem...otóż ten dżem pasuje idealnie przede wszystkim do serów, jest lekko kwaskowy i ma delikatnie cierpki smak, który znam nie od dziś i używałam nie raz! Kompozycja kwaśnego rokitnika z mdłym awokado i łososiem jest przesmaczna a moje dzisiejsze śniadanie okazało się pełne przyjemności! Uwielbiam takie udane poranki!


Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

Składniki: na gofry
  • 180g mąki pszennej
  • 250g maślanki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 50g oliwy
  • 1 jajko
  • 3 duże łyżki startego cheddara
Dodatki:
  • 1 awokado
  • 75g dzikiego łososia pacyficznego
  • 2 łyżki ulubionego naturalnego twarożku
  • duża łyżka dżemu 100% Rokitnik z firmy Łowicz
Wszystkie składniki na masę gofrową połączyć w naczyniu szpatułką, odstawić na 15 minut by masa odpoczęła.
Rozgrzać gofrownicę, nakładać po łyżce masy na środek i zamknąć urządzenie. Ciasto samo nierówno rozleje się na boki. Piec do czasu aż gofry się zrumienią. Wszystko zależy od rodzaju gofrownicy, u mnie niestety trwa to dłużej. W tym czasie przygotować plastry awokado, skropić je cytryną i odstawić. Wymieszać twarożek, rozdzielić plastry łososia.
Gdy gofry są już upieczone, wyłożyć je na talerz, na wierzchu położyć knele z ulubionego twarożku, dżem z rokitnika, pokrojone awokado i plastry łososia. Udekorować plastrem cytryny, ewentualnie listkiem mięty.
Podawać od razu! Smacznego :-)


INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji